Wyszedlem z podworka, odwrocilem sie dopiero w bramie. Kotia palil, wpatrzony w pochmurne moskiewskie niebo. Co on tam widzial? Palace slonce
Poszedlem do domu.
Zule stali przy ogrodzeniu i rozmawiali o czyms wzburzeni. Zdazyli juz sporo wypic, pomachalem im reka, a oni czym predzej sobie poszli.
A czego mieli dokonac oni? Jakie niewygodne dla kogos czyny, co wyrzucilo ich z zycia w prosty i pewny sposob, bez slodkiej tabletki funkcjonalnosci?
Nie wiem i juz sie nie dowiem.
Juz nie robie cudow.
Nie zdolam zmienic swiata.
Ale moge bronic swojego ostatniego prawa, jedynego, jakie ma czlowiek – prawa do bycia soba. Prawa do uprawiania swojego ogrodka.
–
Gdy wrocilem do domu, przy progu czekala na mnie wielka kaluza i speszony, ale przekonany o swej slusznosci Keszju. Coz, kazdy protestuje tak jak umie.
Dlatego nawet na niego nie nakrzyczalem.
Siergiej Lukjanienko
* Ironia losu – autor nawiazuje do kultowej rosyjskiej komedii filmowej pt. Ironia Losu (rez. Eldar Riazanow), w ktorym grala m.in. polska aktorka Barbara Brylska (przyp. tlum.)